Informacja:
Do biletów doliczana zostanie opłata serwisowa w wysokości:
1 zł dla biletów o wartości do 19,99 zł, 3 zł dla biletów o wartości do 49,99 zł, 5 zł dla biletów o wartości do 99,99 zł, 6,5 zł dla biletów o wartości do 149,99 zł, 8 zł dla biletów o wartości do 349,99 zł, 10 zł dla biletów o wartości do 400,00 zł. Do biletów o wartości powyżej 400 zł doliczona zostanie opłata serwisowa w wysokości 4% wartości biletu.
Operatorem sprzedaży jest Serwis Bilety24, Biuro Obsługi Klientów serwisu Bilety24.pl (czynne w dni robocze w godzinach 8-16) Telefon: +48 61 642 92 36, e-mail: info@bilety24.pl
Informacja:
Operatorem sprzedaży jest Serwis Bilety24. Do ceny abonamentów doliczona zostanie opłata serwisowa w wysokości 3% wartości transakcji. W przypadku odwołania wydarzeń wchodzących w skład abonamentu zwrotowi podlega tylko i wyłącznie jego wartość, opłaty serwisowe są bezzwrotne.
Czytaj więcej o wydarzeniu
César Franck
Symfonia d-moll
Gabriel Fauré
Requiem op. 48
Dyrygent
Patrick Fournillier
Wykonawcy
NOSPR
Chór Filharmonii Krakowskiej
Stanisław Kuflyuk – baryton
Piotr Piwko – przygotowanie Chóru Filharmonii Krakowskiej
Przez większość XIX wieku francuski romantyzm poszukiwał własnej drogi, starając się nie wpaść w orbitę wpływów niemieckich – ale César Franck ostatecznie wolał ulec płynącej z nich inspiracji, odnajdując w swej Symfonii d-moll indywidualny głos. Owszem, z gęstą harmonią, lecz i z wyrafinowanymi, przykuwającymi uwagę tematami, ze szczególną melancholią i z niezwykłą mnogością barw bogatej w brzmienia orkiestry. Powstało w ten sposób dzieło liczące się do najznakomitszych w stuleciu symfonii.
Gabriel Fauré to już następne pokolenie i zwrot w kierunku francuskiej przejrzystości: jeszcze nie impresjonizm, ale już muzyka rozświetlona wewnętrznym blaskiem, ezoteryczna i powiewna, a przy tym nieskończenie subtelna i elegancka. Miękkie i ciepłe słońce jesieni nadaje też łagodnego blasku jego wyjątkowemu w historii muzyki Requiem. Ta msza żałobna powstała właśnie jako msza: na potrzeby liturgiczne kościoła, w którym Fauré grał – koncertował – na organach. Groza śmierci zamienia się tu raczej w nostalgiczną refleksję, patrzącą w zaświaty pogodnym wzrokiem nieoczekującym wstrząsów.
Jakub Puchalski